Zlew SadiePrzełomowa rola przyszła, gdy zagrał Maxa w Dziwne rzeczyale jej sława osiągnęła nowe szczyty wraz z wydaniem w 2021 r. Taylor Swift‘S Zbyt dobrze: krótki film.
22-letnia Sink zagrała u boku Dylan O’Brien w teledysku do 10-minutowego dzieła Swift. Trzy lata później teledysk zgromadził 99 milionów wyświetleń, ale Sink przyznała, że wahała się, czy obejrzeć w nim siebie.
Mówiąc do Gwar w artykule opublikowanym w środę 10 lipca Sink wspomina scenę walki w filmie, która ma miejsce kilka minut później. Muzyka urywa się po tym, jak Swift śpiewa: „And all I feel was shame / And you held my lifeless frame”, zanim wideo przechodzi do Sink i O’Briena razem w kuchni. Między nimi trwa prawie trzy minuty dialogu, który, jak mówi Sink, był całkowicie improwizowany.
Nie spodziewała się nawet, że Swift zachowa tę scenę w ostatecznej wersji.
„Naprawdę bałam się oglądać ten film. Kiedy powiedziała mi, że zachowała tę scenę, pomyślałam: ‘O czym ty mówisz?’” – wspomina Sink. „To było całkowicie na szybko; nie pamiętam niczego, co powiedziałam; zrobiliśmy tylko jedno ujęcie”.
Sink twierdzi, że nie tylko nie było to zgodne ze scenariuszem, ale także, że nie wiedziała, że tak się stanie, dopóki nie byli gotowi do zdjęć.
„Pamiętam, że przymocowali nam mikrofony i pomyślałam: ‘Po co każą nam nosić mikrofon?’” – dodała. „Myślałam, że po prostu uchwycą nasze ruchy ust i że będziemy wizualizować walkę w kuchni [with music playing over it]. Po prostu robiłem to, co w danej chwili przychodziło mi do głowy. To była szalona, zabawna gra aktorska i tak się złożyło, że znalazła się w ostatecznej wersji”.
Ale Sink podniósł solidny punkt: Kiedy dwie osoby walczą w prawdziwym życiu, często jest to reaktywne, nieprzemyślane. Pozostawienie sceny spontanicznej wymianie, w której dwie osoby mogły grać na reakcjach drugiej, sprawiło, że scena wydawała się organiczna i nieskryptowana, ponieważ taka była.
„Nie muszą to być w pełni uformowane, spójne zdania. Możesz powtarzać to samo w kółko, ale to jest prawdziwe i naturalne” – wyjaśnił Sink. „W filmach nie widać zbyt wielu naturalnych dialogów. Dlatego to, że dała nam przestrzeń do improwizacji i interakcji w sposób, w jaki robilibyśmy to, gdybyśmy faktycznie kłócili się z partnerem, naprawdę dobrze służyło piosence i historii”.
Wynikało to z poziomu zaufania, jakim Swift darzyła Sink. Z perspektywy czasu Sink przyznała, że była „zdezorientowana”, gdy Swift poprosiła ją o zagranie roli, ale Swift powiedziała, że gdyby aktorka ją odrzuciła, w ogóle nie nakręciliby tego teledysku.
„Myślę, że ona ma pewnego rodzaju pajęczy zmysł, dzięki któremu potrafi rozpoznać kogoś, kto rozumie zadanie, ponieważ bardzo dobrze znałam tę piosenkę i znałam historię, która się za nią kryje” – powiedziała Sink.