Wydawało się, że to będzie idealny związek, kiedy niezwykle utalentowany Dan Hurley ubiegał się o prestiżową posadę trenera Los Angeles Lakers.
Dla zespołu, który chciał powiesić na dachu kolejny baner z napisem „Mistrzowie NBA”, zatrudnienie najbardziej obiecującego trenera wydawało się naturalnym posunięciem.
Ale na drodze do idealnego związku wydarzyło się coś zabawnego – Hurley odrzucił ofertę pracy i zdecydował się pozostać w Connecticut Huskies.
Praca, w ramach której zdobył dwa mistrzostwa kraju z rzędu.
Hurley powiedział Jimowi Rome’owi, że powód, dla którego zrezygnował z atrakcyjnej oferty od Lakersów, był prosty.
Wyjaśnił: „Jedną z rzeczy, które w tym kocham, jest to, że mam naprawdę, naprawdę silną kontrolę nad tym, czy odniosę sukces, czy nie”.
„Jedną z rzeczy, które w tym kocham, jest to, że mam naprawdę bardzo dużą kontrolę nad tym, czy odniosę sukces, czy nie”. @dhurley15 o tym, dlaczego odrzucił Lakersów. fot.twitter.com/t3M4klgtkT
— Jim Rome (@jimrome) 11 lipca 2024 r.
Hurley powiedział, że praca trenera akademickiego daje mu szansę na otrzymanie nagrody za włożoną pracę i uniknięcie konieczności radzenia sobie z problemami, na które nie ma wpływu, a które są tak powszechne na poziomie zawodowym.
Teraz może wybierać graczy, zatrudniać personel, a nawet ustalać harmonogram.
Hurley powiedział, że tak ważna decyzja życiowa wiązała się z innymi ważnymi czynnikami, takimi jak rodzina i szczęście osobiste, w kontekście stylu życia, jaki wiąże się z nowym stanowiskiem.
Jak wyjaśnił, jego praca na uniwersytecie UConn „nie mogłaby być lepsza” dla jego rodziny, ponieważ jego żona i dzieci mają świetną sytuację, aby być blisko męża i ojca.
Hurley dodał, że jego ojciec jest już w podeszłym wieku, ale nadal może uczestniczyć we wszystkich meczach UConn i dopingować syna, który odnosi duże sukcesy.
Byłoby to niemożliwe, gdyby rodzina przeniosła się na Zachodnie Wybrzeże.
NASTĘPNY:
Lakers wykazują zainteresowanie Magic Center