Catherine, księżna Walii, wniosła odrobinę królewskiego stylu do Wimbledonu w niedzielę, uczestnicząc w finale singla panów w swoim drugim publicznym wystąpieniu od czasu ogłoszenia diagnozy nowotworu. Jako zagorzała fanka tenisa i sama grająca w tenisa, Kate została powitana gromkimi brawami, gdy weszła do Royal Box na Centre Court, w towarzystwie swojej córki, księżniczki Charlotte i siostry Pippy Matthews.
Podsycając emocje tego dnia, Kate wręczyła trofeum mistrza Carlosowi Alcarazowi, który zwyciężył po emocjonującym meczu trzech setów z Novakiem Djokoviciem. Jej elegancka obecność, podkreślona oszałamiającą fioletową sukienką Safiyaa, jeszcze bardziej uchwyciła energię tej doniosłej okazji.
To publiczne wyjście oznacza mile widziany powrót księżniczki, która wycofała się z niektórych obowiązków królewskich w marcu po ujawnieniu diagnozy raka. Pałac potwierdził, że obecnie przechodzi leczenie profilaktyczne. Tymczasem książę Walii będzie dopingował Anglię w finale Euro rozgrywanym w Berlinie. Wysłał drużynie okrzyk bojowy, wzywając ich, aby „pokazali światu, z czego są zrobieni” w meczu z Hiszpanią.
Wcześniej wysłała wiadomość w mediach społecznościowych do szkockiej legendy tenisa Andy’ego Murraya, pisząc: „Niesamowita kariera w #Wimbledonie dobiega końca. Powinieneś być bardzo dumny @andy_murray. W imieniu nas wszystkich, dziękuję! C.”
W zeszłym miesiącu Catherine po raz pierwszy od czasu diagnozy powróciła nieśmiało do życia publicznego w Wielkiej Brytanii, biorąc udział w paradzie wojskowej w Londynie, która oficjalnie obchodziła urodziny króla Karola III.
Stało się to prawie trzy miesiące po tym, jak Kate ujawniła, że otrzymuje chemioterapię. Nie była widziana na publicznym wydarzeniu od nabożeństwa w Boże Narodzenie w zeszłym roku.
W oświadczeniu z tamtego czasu stwierdziła, że „czyni duże postępy” w leczeniu, które ma potrwać jeszcze kilka miesięcy, ale „jeszcze nie jest pewne, że jest bezpieczne”.
Informacja o chorobie nowotworowej pojawiła się zaledwie kilka tygodni po tym, jak ujawniono, że u brytyjskiego prezydenta Karola również zdiagnozowano tę chorobę.
Żadna z nich nie podała, na jaki rodzaj raka choruje.