LeBron James i Stephen Curry to odwieczni rywale. Teraz są kolegami z drużyny. – SofolFreelancer


Śledź naszą relację z Igrzysk Olimpijskich w okresie poprzedzającym Igrzyska Olimpijskie w Paryżu.


ABU ZABI, Zjednoczone Emiraty Arabskie — LeBron James był szczerze podekscytowany, widząc Stephena Curry’ego w sali balowej hotelu Bellagio w Las Vegas w przededniu obozu treningowego drużyny USA.

Urodzeni w tym samym szpitalu w Akron, Ohio, w odstępie niemal czterech lat, współtwórcy ostatniej wielkiej rywalizacji w NBA, współzajmujący stanowiska w C Suite ligi jako dwaj najsłynniejsi, najbardziej szanowani i utytułowani aktywni gracze, po raz pierwszy połączyli siły jako współprezesi amerykańskiej drużyny olimpijskiej, nie biorąc udziału w nic nieznaczącym Meczu Gwiazd.

„Czas, czas” – powiedział James, ubrany w kurtkę dżinsową i szlafrok, do Curry’ego, ubranego w zwykły biały podkoszulek i czarną kamizelkę, kiedy spotkali się wieczorem 5 lipca, z włączonymi kamerami i wiszącym nad nimi mikrofonem.

To było prawie rok temu, pod koniec sierpnia 2023 r., kiedy James zadzwonił do Curry’ego, aby zapytać, czy jest zainteresowany dołączeniem do niego w drużynie olimpijskiej. Oczywiście, w momencie rozmowy nie było jeszcze drużyny olimpijskiej. USA Basketball było zaangażowane w FIBA ​​World Cup, całkowicie odrębną drużynę i wydarzenie, i zazwyczaj nie zależy od graczy, kto znajdzie się w 12-osobowym składzie jakiejkolwiek drużyny narodowej USA.

Ale gracz kalibru Jamesa lub Curry’ego? Jeśli powiedzą, że chcą grać dla Team USA, nie usłyszą odmowy.

James, 39 lat, grał w 21 sezonach NBA, jest królem wszech czasów pod względem zdobytych punktów, czterokrotnym mistrzem (w trzech różnych drużynach; nikt nie poprowadził trzech franczyz do tytułów przed Jamesem), czterokrotnym MVP i rekordzistą ligi, 20-krotnym All-Star. James był współprowadzącym Redeem Team w 2008 roku i jest dwukrotnym złotym medalistą olimpijskim, a także liderem wszech czasów USA Basketball pod względem asyst. Jest, i był przez wiele lat, powszechnie uważany za „twarz” NBA.

Biuletyn Pulse

Bezpłatne, codzienne aktualności sportowe dostarczane bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej. Zapisać się

Bezpłatne, codzienne aktualności sportowe dostarczane bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej. Zapisać się

KupićKup biuletyn Pulse

Curry, 36 lat, zmienił sposób gry w NBA w ciągu 15 sezonów — nie tylko w NBA czy Ameryce, ale także na całym świecie. Zrewolucjonizował ten sport nieustającym atakiem z powietrza na rzuty za 3 punkty, trafiając ich (i trafiając) więcej niż jakikolwiek inny zawodnik NBA, choć byłoby to zbyt mało, gdyby nazwać go po prostu świetnym strzelcem. Curry uosabia wielkość jako zwycięzca (cztery mistrzostwa NBA), wykonawca (dwukrotny MVP, 10-krotny All-Star) i zarządca dynastii Golden State Warriors.

Widok tych dwóch zawodników ubranych w stroje reprezentacji USA w tym samym czasie, dzielących te same boiska treningowe Uniwersytetu Nevada w Las Vegas, kampusu Uniwersytetu Nowojorskiego w Abu Zabi, a może też największej sportowej areny świata, igrzysk olimpijskich w Paryżu, jest lub będzie surrealistycznym widokiem dla każdego, kto będzie miał zaszczyt to oglądać, łącznie z ich kolegami z drużyny.

„To po prostu fajne, nie będę kłamać” – powiedział Tyrese Haliburton, rozgrywający Team USA w wieku zaledwie 24 lat. „To całkiem fajne, jak dla mnie, jak byłem dzieckiem, oglądając tych gości grających w finałach co roku. Myślę, że im więcej czasu będę z nimi spędzał, tym więcej będę słyszał historii i rzeczy, i to będzie naprawdę fajne, bo to są rzeczy, o których prawdopodobnie myślałem, gdy miałem 15, 16 lat”.

Czy Haliburton dowie się o tym, kiedy James i Curry nie lubili się zbytnio? Mało prawdopodobne, ale tak się stało.

Być może mierzenie relacji w kategoriach „lubię” lub „nie lubię” jest złym miernikiem. Kiedy Curry był gwiazdą college’u w Davidson i przewodził małej szkole w przejażdżce przez turniej NCAA w 2008 roku, James, już uznany megagwiazdor, był na jednym z meczów Curry’ego. Kiedy Curry był debiutantem w Golden State w sezonie 2009-10, James zaprosił go do swojego domu w podmiejskim Cleveland w słabszy wieczór dla Warriors i Cavs. Curry powiedział, że może czasami zwrócić się do Jamesa po poradę.

Stephen Curry i LeBron James


LeBron James gratuluje Stephenowi Curry’emu po finałach NBA 2017. Dwie gwiazdy spotkały się w czterech kolejnych finałach od 2015 do 2018 roku. (Jesse D. Garrabrant / NBAE via Getty Images)

Ale od 2015 do 2018 roku Cavs Jamesa i Warriors Curry’ego spotykali się co roku w czerwcu w finałach NBA. Pierwsze trzy serie były niezwykle napięte, a stres przenosił się na to, jak James i jego bliscy myśleli o Currym w tamtym czasie i odwrotnie.

W 2015 roku Cavs Jamesa, którzy mieli ograniczoną liczbę zawodników, objęli prowadzenie w serii 2-1, ale zostali pokonani i przetrzymani przez zdrowszą, głębszą drużynę Warriors. W następnym roku Cleveland zostało jedyną drużyną, która kiedykolwiek odrobiła stratę 3-1 w finale i wygrała; James poprowadził ten powrót. A potem Curry zwerbował Kevina Duranta do Warriors i chociaż pokonali Cleveland w pięciu grach w kolejnych finałach, seria odwróciła się dzięki 31 punktom Duranta w meczu 3, w tym zwycięskiemu rzutowi za 3 punkty nad Jamesem.

Od końca finałów ’15, aż do nanosekundy, którą Cavs wygrali w ’16, ludzie bliscy Jamesa często szydzili z wschodzącej gwiazdy Curry’ego, sugerując, że Curry niesprawiedliwie uniknął kontroli, pod którą James był nieustannie. W ramach przedłużonych obchodów mistrzostw 2016, James zorganizował imprezę halloweenową w październiku następnego roku, z ciasteczkami udekorowanymi jak nagrobki, z Currym (i, żeby być sprawiedliwym, innymi gwiazdami Warriors) wygrawerowanymi na smaczku.

Z drugiej strony, osoby bliskie Curry’emu często wskazywały, jak wiele dramatów towarzyszyło drużynom Jamesa, czy to w Cavs, czy nawet wcześniej w Miami. W dniu Martina Luthera Kinga Jr. w 2016 roku Warriors Curry’ego rozegrali swój pierwszy mecz w Cleveland od czasu wygrania tam finałów ’15 siedem miesięcy wcześniej, a Curry niesławnie zażartował na temat szatni gości: „Mam nadzieję, że nadal trochę pachnie szampanem”. Po zwycięstwie Warriors w 2017 roku Curry’ego nagrano telefonem komórkowym na weselu Harrisona Barnesa, jak naśmiewa się z Jamesa jako tancerza — a Kyrie Irving, który wkrótce miał być byłym kolegą Jamesa z drużyny, śmiał się histerycznie.

Zarówno Curry, jak i James przyznali, że między nimi istniało pewne napięcie, które już opadło.

„To było jak zdrowa niechęć do kogoś, kto stanął ci na drodze” – powiedział Curry. „Ale przez to wszystko, jak widać, jest najwyższy szacunek dla tego, kim jest jako osoba i zawodnik, i jak dobry jest, i wyzwanie, jakim jest próba pokonania go i próba rozwiązania tego problemu każdego roku”.

James skinął głową na znak zgody, gdy reporter zasugerował, że między nim a Currym istniała pozorna rywalizacja lata temu, chociaż powiedział, że pomysł, że „powinni się nienawidzić” był fałszywą narracją medialną. James wyjaśnił, dlaczego chciał się upewnić, że nigdy do tego nie dojdzie między nim a Currym.

„Gra w koszykówkę nie trwa wiecznie” – powiedział James. „Nie chcesz zmarnować okazji, by móc nawiązać relację z kimś”.

LeBron James i Stephen Curry


Team USA daje LeBronowi Jamesowi i Stephenowi Curry’emu rzadką okazję do bycia kolegami z drużyny. „Oczywiście istnieje najwyższy szacunek dla tego, kim jest jako osoba i zawodnik” — mówi Curry. (Ethan Miller / Getty Images)

James powiedział, że on i Curry „rozumieją”, że fani NBA, a także media, w pewnym wieku nadal postrzegają, jak zawodnicy powinni zachowywać się wobec siebie, patrząc z perspektywy rywalizacji Larry’ego Birda i Magica Johnsona z lat 80., czy też pogardy, jaką Michael Jordan darzył praktycznie wszystkich przeciwników, gdy dominował w latach 90.

„Wielu z was może dorastało w erze Bird-Magic i nie powinniśmy się lubić, ale jestem też (świadomy) wystarczająco, by wiedzieć, że Isiah (Thomas) i Magic też się przytulali i całowali na podłodze, bo to był po prostu wzajemny szacunek” – powiedział James. „Mówią, że Michael nigdy nie rozmawiał z żadnym ze swoich przeciwników, ale jestem też wystarczająco mądry, by wiedzieć, że on i Charles (Barkley) dużo rozmawiali podczas finałów w 1993 roku, a także grali ze sobą w golfa.

„Dlatego nie chcę stracić tych chwil (z Currym)”.

James i Curry mówili przez ostatnie dwa tygodnie, że lubili oglądać się nawzajem na treningach, obserwując, jak każda z gwiazd podchodzi do swojej pracy i dowiadując się więcej o tym, kim są (lub, mówiąc dokładniej, kim się stali od czasu finałowych walk) poza boiskiem.

Durant, kolejna gwiazda drużyny USA, powiedział, że relacje między Jamesem i Currym są silniejsze ze względu na napięcia z poprzedniej dekady, gdy w czerwcu osiągnęli rekordową oglądalność telewizyjną i w inny sposób zajmowali centralne miejsce w koszykarskim wszechświecie, mając oddzielne siedziby w Cleveland i San Francisco.

„Nie jest już młodym Stephem i nie jest już Bronem, na którego patrzyłeś — stajecie się konkurentami” — powiedział Durant, wyjaśniając, jak postrzegał to, co kiedyś istniało między Jamesem a Currym. „Myślę, że poziom szacunku wzrasta jeszcze bardziej. Myślę, że stali się teraz lepszymi przyjaciółmi niż wtedy, gdy przeszli przez to doświadczenie, rywalizując ze sobą i będąc rywalami, jeśli można to tak nazwać.

„To było widać, widać jak bardzo się szanują”.

Już najwyższy czas.

głębiej

GŁĘBIEJ

Solidna gra Anthony’ego Davisa w drużynie USA stawia Steve’a Kerra przed trudnym pytaniem

(Ilustracja górna: Dan Goldfarb / Lekkoatletyka; zdjęcia: Giuseppe Cacase / AFP / Getty Images, Joe Murphy / NBAE / Getty Images)

Leave a Reply