Carlos Sainz dołączy do zespołu Williamsa w sezonie Formuły 1 2025, co położy kres wielomiesięcznym spekulacjom na temat jego przyszłości.
Sainz (29 lat) jest w centrum uwagi na rynku kierowców F1 w przyszłym sezonie, odkąd Ferrari ogłosiło w lutym, że podpisało kontrakt z Lewisem Hamiltonem, pozbawiając Hiszpana miejsca w składzie.
Sainz spotkał się z dużym zainteresowaniem ze strony zespołu Sauber, który od 2026 roku stanie się fabrycznym zespołem Formuły 1 Audi, a także ze strony zespołu Alpine, który miał być jego następcą w przyszłym roku, lecz odrzucił obie oferty dołączenia do Williamsa.
Zespół ogłosił umowę w poniedziałek, zaledwie 24 godziny po ostatnim wyścigu przed letnią przerwą F1. Szef zespołu, James Vowles, powiedział w niedzielę, że uważa, że „szanse są po naszej stronie” w kwestii pozyskania Sainza po długich negocjacjach.
Z wielką przyjemnością ogłaszam, że dołączę @WilliamsRacing następny sezon! Podekscytowani projektem i wyzwaniami, które przed nami stoją! 💪🏻
Muy contento de poder anunciar que el año que viene me uniré a @WilliamsRacing! Entusiasmado con el proyecto y con los retos que tendremos por… fot.twitter.com/oUg5IexunR
— Carlos Sainz (@Carlossainz55) 29 lipca 2024 r.
Dzięki temu ruchowi Sainz dołączy do Alexa Albona w Williamsie na przyszły sezon, zastępując amerykańskiego kierowcę Logana Sargeanta, który najwyraźniej całkowicie zniknie z wyścigów Formuły 1.
Zgodnie z ogłoszeniem zespołu Sainz podpisał wieloletni kontrakt, na mocy którego będzie mógł ścigać się w „latach 2025, 2026 i później”.
„Nie jest tajemnicą, że tegoroczny rynek kierowców był wyjątkowo skomplikowany z różnych powodów i że minęło trochę czasu, zanim ogłosiłem swoją decyzję” – powiedział Sainz w oświadczeniu.
„Jestem jednak całkowicie przekonany, że Williams jest właściwym miejscem dla mnie, aby kontynuować moją przygodę z Formułą 1 i jestem niezwykle dumny, że dołączyłem do tak historycznego i odnoszącego sukcesy zespołu, w którym w przeszłości jeździło wielu moich bohaterów z dzieciństwa i odcisnęło swoje piętno na naszym sporcie.
„Ostatecznym celem jest przywrócenie Williamsowi należnego mu miejsca, czyli na czele stawki. Jest to wyzwanie, które podejmuję z ekscytacją i pozytywnym nastawieniem”.
Sainz zapewnił sobie szóste miejsce w niedzielnym Grand Prix Belgii na torze Circuit de Spa-Francorchamps.
Dlaczego Williams wygrał wyścig dla Sainza
Sainz był największym wolnym agentem na rynku w tym roku. Pomimo płynnej natury, zwłaszcza gdy Mercedes potrzebował czasu, aby sfinalizować zastępstwo Hamiltona i niepewności w Red Bull, zawsze wyglądał na przygotowanego na potencjalny spadek stawki.
W składzie trzech zespołów, Williamsa, Alpine i Saubera, miał zamiar zainwestować duże środki w przyszłość i odmienić swój los, a Sainza uznał za kluczowego gracza w planach odbudowy zespołu.
Biorąc pod uwagę wagę tej decyzji dla Sainza, zapewne w szczytowym okresie jego kariery, zawsze podkreślał potrzebę zastanowienia się nad nią.
W ostatnich tygodniach w Alpine i Sauber zaszły duże zmiany. Alpine planuje zakończyć program silników fabrycznych od 2026 r., a także ma nowego szefa zespołu na horyzoncie. Audi zmieniło również kierownictwo F1, zastępując Andreasa Seidla i Olivera Hoffmana byłym szefem zespołu Ferrari Mattią Binotto.
GŁĘBIEJ
Co czeka Carlosa Sainza z Ferrari, który nie dostał się do najlepszych zespołów F1 w sezonie 2025?
Pomimo lat niedoinwestowania i wyzwań związanych z przetrwaniem, Williams pozostał stabilny w obliczu ostatnich zmian. Vowles przedstawił jasną długoterminową wizję, aby wynieść zespół na szczyt, wzmocnioną znaczącym wsparciem finansowym od właściciela Dorilton Capital.
W tym roku mogło mieć gorsze wyniki z powodu przeciążonego samochodu, który w rezultacie został pozbawiony ulepszeń, ale stosuje podejście „bez skrótów”. Nawet jeśli coś mogłoby przynieść korzyści zespołowi w tym roku, jeśli są większe zyski dostępne na rok 2026 — rok docelowy Vowlesa, kiedy zmienią się przepisy — to musi to być priorytetem.
To właśnie ta wizja przekonała Sainza, że jego najlepszą opcją na rok 2025 i kolejne lata jest współpraca z Williamsem, stanowiąca kolejny etap przebudowy klubu.
Vowles powiedział w ogłoszeniu, że jego zdaniem Sainz i Albon będą „jednym z najbardziej imponujących składów kierowców w stawce, z ogromnym doświadczeniem, które pomoże nam dostosować się do nowych przepisów w sezonie 2026”.
„Ich wiara w misję tej organizacji pokazuje skalę pracy wykonywanej za kulisami” – dodał.
„Ludzie nie powinni mieć wątpliwości co do naszej ambicji i dynamiki, gdy kontynuujemy naszą podróż powrotną do konkurencyjności — jesteśmy tutaj, jesteśmy poważni i przy wsparciu Dorilton inwestujemy w to, co jest potrzebne, aby powrócić na czoło stawki”.
(Andrea Diodato/NurPhoto za pośrednictwem Getty Images)