Były prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump podawał w wątpliwość, czy jego demokratyczna rywalka Kamala Harris jest „Indianką czy czarną”, ponieważ kandydatka Partii Republikańskiej na prezydenta w 2024 r. wywołała kontrowersje swoim wystąpieniem na konwencji czarnoskórych dziennikarzy.
Przemawiając w środę na dorocznym spotkaniu Krajowego Stowarzyszenia Czarnych Dziennikarzy, Trump powiedział, że „pośrednio” zna wiceprezydenta USA od dłuższego czasu.
„Zawsze miała indyjskie pochodzenie i tylko je promowała. Nie wiedziałem, że jest czarna, dopóki kilka lat temu nie stała się czarna i teraz chce być znana jako czarna” – powiedział.
„Więc nie wiem, czy ona jest Indianką czy Murzynką?” Trump kontynuował. „Szanuję obie, ale ona ewidentnie nie”.
Harris, 59 lat, od dawna identyfikuje się jako czarnoskóra i południowoazjatycka. Urodziła się w Oakland w Kalifornii, jej matka pochodziła z Indii, a ojciec z Jamajki. Jest pierwszą czarnoskórą i pierwszą azjatycko-amerykańską wiceprezydentką w historii USA.
Od czasu rozpoczęcia kampanii przed Białym Domem na początku tego miesiąca, po tym jak prezydent Joe Biden wycofał się z wyścigu, Harris spotkała się z falą seksistowskich i rasistowskich ataków w internecie.
Wypowiedzi Trumpa w środę zostały szybko potępione, a sekretarz prasowa Białego Domu Karine Jean-Pierre określiła je jako „odrażające” i „obraźliwe”.
Stacey Plaskett, reprezentująca Wyspy Dziewicze Stanów Zjednoczonych w Izbie Reprezentantów USA, podsumowała w poście w mediach społecznościowych przemówienie Trumpa następującymi słowami: „Kłamstwa, brak szacunku, kłamstwa, bezczelne kłamstwa, podżeganie do rasizmu, dezinformacja, bigoteria, kłamstwa, ignorancja, meandryczne kłamstwa”.
Do wymiany zdań doszło dzień po tym, jak seria sondaży opinii publicznej wykazała, że Harris zniwelowała przewagę Trumpa w wyścigu o Biały Dom, zmniejszając przewagę w całym kraju i w kilku kluczowych stanach, w miarę zbliżania się wyborów 5 listopada.
Według sondażu Bloomberg News/Morning Consult przeprowadzonego we wtorek wśród zarejestrowanych wyborców, Harris wyprzedziła Trumpa w czterech kluczowych stanach, natomiast były prezydent wyprzedził go w dwóch.
Wiceprezydent, który nie został jeszcze oficjalnie zatwierdzony jako kandydat Partii Demokratycznej w wyborach w 2024 r., ale powszechnie oczekuje się, że otrzyma nominację w przyszłym miesiącu, próbował przedstawić Trumpa jako zagrożenie dla narodu amerykańskiego.
Dynamika wyścigu wyborczego ulega zmianie, a „Donald Trump to czuje” – powiedziała Harris podczas wiecu w Georgii we wtorek wieczorem, kiedy tłum liczący około 10 000 osób wiwatował i krzyczał jej rodzące się hasło wyborcze „Nie cofniemy się”.
Zespół Harris twierdzi, że od momentu rozpoczęcia kampanii zebrał 200 milionów dolarów i zatrudnił 170 000 nowych wolontariuszy.
W środę otrzymała również poparcie wpływowego związku zawodowego United Auto Workers (UAW).
„Jej historyczna kandydatura opiera się na sprawdzonych osiągnięciach administracji Bidena-Harrisa w zakresie współpracy z UAW i zapewniania klasie robotniczej dużych korzyści” – stwierdził komitet wykonawczy związku powiedział.