Ten post zawiera spoilery dla sezonu 3 „Zagubionych” i „Piły II”.
Z okazji 20. rocznicy premiery filmu „Zagubieni” na Netfliksienowe pokolenie widzów ma szansę obejrzeć prawdopodobnie najlepszy odcinek w historii telewizji: finał trzeciego sezonu serialu, „Through the Looking Glass”. To dwuczęściowa, wypełniona po brzegi część, choć zaczyna się nieco dziwnie ze swoimi ciągłymi, powtarzającymi się retrospekcjami wokół Jacka Shepharda (Matthew Fox). Serial dał nam już tyle odcinków skupionych na Jacku, że skupienie finału również na nim wydawało się czymś antyklimatycznym. Wydawało się również dziwne, że Jack najwyraźniej miał smutną fazę alkoholową, której nigdy wcześniej nie widzieliśmy. Mimo to, po prawie 60 odcinków pełnych retrospekcji sprzed wyspywiększość widzów przystała na to, zwłaszcza że fabuła rozgrywająca się na wyspie była tak wciągająca.
W ostatniej scenie widzimy Jacka spotykającego się z Kate, kimś, kogo nie znał przed katastrofą samolotu. A potem mówi o chęci powrotu na wyspę. Niespodzianka! Te retrospekcje są w rzeczywistości retrospekcjami; po trzech sezonach, w których bohaterowie serialu próbowali uciec z wyspy, nagle okazuje się, że Do jakoś wydostać się z wyspy, ale na końcu będą tego żałować.
Jest to powszechnie uważane za jeden z najlepszych momentów w serialu, nawet przez sceptyków wśród widzów, którzy twierdzą, że „Zagubieni” stracili na popularności po trzecim sezonie. Showrunner Damon Lindelof zgadza się z tym, opisując scenę w Wywiad dla Buzzfeed z 2015 r. jako „niewątpliwie świetny”. Ten zwrot akcji nie tylko pozwolił mu „oderwać się od monotonii retrospekcji postaci”, ale także pozwolił mu wziąć przykład z „Piły II”, krwawej kontynuacji horroru wydanej w 2005 roku.
W filmach Lost i Saw II zastosowano podobną sztuczkę
„Jeśli nie widziałeś „Piły 2”, to wszystko, co musisz wiedzieć, to że gra w niej Donnie Wahlberg i że zwrot akcji na końcu polega na oszukaniu widzów, by myśleli, że oglądają coś, co dzieje się w teraźniejszości, podczas gdy w rzeczywistości dzieje się to w PRZESZŁOŚCI” – wyjaśnił Lindelof. Rzeczywiście, jest to często uważane za jeden z najfajniejszych zwrotów akcji w całej serii „Piła”, a także jeden z wielu momentów, które fani wskazują jako wyraźną przeciwwagę dla oskarżenie, że to „po prostu pornografia tortur”.
To trochę przeciwieństwo tego, co zrobił „Through the Looking Glass”, ale zachowało tę samą ogólną ideę używania języka filmowego przeciwko widzom. Kiedy film przeskakuje tam i z powrotem między dwiema historiami osadzonymi w różnych miejscach, naturalnym założeniem dla widzów jest to, że te dwie historie dzieją się jednocześnie. W końcu tak działa większość filmów.
Podobnie „Lost” spędziło trzy sezony ucząc widzów, jak oglądać serial. Kiedy słyszymy ten dźwięk przypominający szum samolotu i nagle oglądamy postać z wyspy, jesteśmy warunkowani w stylu Pawłowa, aby myśleć „Ach, tak, to retrospekcja”. Finał sezonu 3 w pełni to wykorzystał, jak zauważył Lindelof:
„Boska inspiracja „Piły II” doprowadziła nas do nieuniknionego wniosku, że najlepszym sposobem na zrobienie tego będzie sprawienie, by nasz pierwszy flash-forward WYGLĄDAŁ jak kolejny flashback. A potem, w ostatniej scenie, rzucamy młot. Bum. Jesteście w PRZYSZŁOŚCI, KU**Y!!! ZGADNIJCIE SIĘ, DONNIE WAHLBERG!”
Damon Lindelof jest naprawdę zafascynowany Piłą II
W 2019 roku Lindelof ujawniono Digital Spy jak wielki zwrot akcji jego popularny miniserial „Watchmen” również inspirowany „Piłą II”. Ten serial miał rozszerzoną fabułę opartą na postaci Adriana Veidta, znanego jako Ozymandias (Jeremy Irons). Veidt spędza prawie cały sezon uwięziony na odległej planecie, próbując wrócić na Ziemię. W końcu udaje mu się wrócić do domu, ale biorąc pod uwagę mechanikę podróży kosmicznych, nie jest jasne, jak wróci w czasie, aby połączyć się z innymi wątkami fabularnymi w finale.
Okazuje się, że miał mnóstwo czasu; cała ta historia wydarzyła się lata przed wydarzeniami z reszty serialu. W obecnej linii czasu serialu Veidt był tuż pod nosami bohaterów, uwięziony w rzekomej statui samego siebie w Tulsie w Oklahomie. To odkrycie ma swoje korzenie w zwrocie osi czasu z „Piły II”, a także w tym samym filmie, w którym ujawniono, że syn głównego bohatera (który naszym zdaniem był w niebezpieczeństwie) był cały czas tuż obok głównych bohaterów. Jak wyjaśnił Lindelof:
„Na końcu historii wielkim osiągnięciem jest to, że syn Donniego Wahlberga zostaje zamknięty w pudełku, w którym się udusi. Wtedy uświadamiasz sobie, że to pudełko przez cały film stało obok Donniego Wahlberga, a jego syn cicho umierał w środku, a wszystko, co widzieliśmy jako przerywnik, wydarzyło się kilka dni wcześniej. Pomyślałem sobie: »O Boże, zrobimy to samo z Adrianem Veidtem«”.
Pamiętaj, to już było skończone 10 lat po 3. sezonie „Lost”. To pokazuje, że nigdy nie wiesz, skąd możesz czerpać inspirację. „Piła II” może nie jest uważana za serial najwyższej klasy, ale miała wyraźny, trwający dekady wpływ na całą karierę co najmniej jednego pisarza.