Była to skomplikowana wymiana więźniów, przygotowywana przez wiele miesięcy – tak długo, że jeszcze przed swoją śmiercią w lutym, w misterny plan włączył się rosyjski przywódca opozycji Aleksiej Nawalny.
Doszło do skutku w późny czwartek wieczorem, w bazie Joint Base Andrews w Maryland, rzadkie szczęśliwe zakończenie, którego niewielu się spodziewało. Emocjonalny powrót do domu był wynikiem skomplikowanych, tajnych negocjacji, które Biały Dom nazwał „wyczynem dyplomacji”. Podsumowując, 16 więźniów politycznych zostało zwolnionych z aresztów w Rosji i na Białorusiw zamian za ośmiu Rosjan przetrzymywanych w pięciu innych krajach.
Wśród Amerykanów, którzy zostali „niesłusznie uwięzieni” w Rosji i wrócili do domu, byli Paul Whelan, były żołnierz piechoty morskiej USA, i reporter Wall Street Journal Evan Gershkovich, który już wcześniej występował w obronie innych zatrzymanych w Rosji: „Zasadniczo każdy, z kim siedziałem, był więźniem politycznym” — powiedział w czwartek. „I nikt ich publicznie nie zna”.
W areszcie pozostało siedmiu niesłusznie zatrzymanych Amerykanów, wśród nich nauczyciel Marc Fogel, skazany na 14 lat za posiadanie marihuany leczniczej.
Jednak rodzina Alsu Kurmaszewej, reporterki Radia Wolna Europa/Radia Liberty, mogła ją powitać na amerykańskiej ziemi.
John Sullivan, były ambasador USA w Rosji i współpracownik CBS News, powiedział: „Ważne było, aby świętować powrót naszych rodaków Amerykanów. Ale również będąc zaangażowanym w te sprawy tak długo, jak ja, znam poważną stronę tej sprawy i fakt, że Rosja będzie to kontynuować”.
Zapytany, czy ta wymiana więźniów daje coś większego, Sullivan odpowiedział: „Zdecydowanie. To tylko wzmacnia wartość rosyjskiego rządu, który niesłusznie zatrzymuje Amerykanów w Rosji, aby wykorzystywać ich do takich transakcji”.
Prezydent Joe Biden pochwalił międzynarodową współpracę. Niemcy poniosły prawdopodobnie największą ofiarę, uwalniając Vadima Krasikowa, skazanego zabójcę pracującego dla państwa rosyjskiego. Prezydent Rosji przywitał go jak bohatera. „Putin może powiedzieć z pewną dokładnością: »Dbamy o swoich. Jeśli wyślę cię do Berlina, żebyś kogoś zamordował, nie zostawię cię tam uwięzionego. Zabiorę cię do domu«” — powiedział Sullivan.
Ponieważ dyplomaci działali w tajemnicy, często to na rodzinach, przyjaciołach i współpracownikach spoczywał obowiązek utrzymywania nazwisk i historii osób przetrzymywanych w tajemnicy.
Rodzina Paula Whelana zabiegała o jego wolność przez ponad pięć lat. „Tak, cieszę się, że jestem w domu!” Whelan roześmiał się po powrocie. „Nigdy nie wrócę Tam Ponownie!”
Dziennik „Wall Street Journal” umieścił historię Evana Gershkovicha na pierwszych stronach gazet, o czym na początku tego roku donosił „Sunday Morning”.
W styczniu pojechaliśmy do Pragi, aby znaleźć ogromne poparcie dla uwolnienia Alsu Kurmaszewej, na czele z jej mężem, Pavelem Butorinem. „Muszę się trzymać… Nie chcę, aby emocje się w to mieszały” – powiedział.
W czwartek rano znaleźli się wśród rodzin wezwanych do Białego Domu na to zaskakujące ogłoszenie.
Kurmaszewa i jej uwolnieni towarzysze Amerykanie przebywają obecnie w szpitalu wojskowym w San Antonio, gdzie poddawani są rekonwalescencji.
Doane zapytał byłego ambasadora Sullivana: „Jak powstrzymać kogoś takiego jak Putin przed zarabianiem na tym pieniędzy – łapaniem i wsadzaniem Amerykanów do więzienia, żeby później dostać to, czego chce?”
„Cóż, to jest niezwykle trudne” – odpowiedział. „Moim zmartwieniem jest teraz to, że inne kraje zobaczą, co Rosjanie potrafili zrobić. Więc to staje się nie tylko rosyjskim problemem; to globalny problem”.
Po więcej informacji:
Historia wyprodukowana przez Michelle Kessel. Redaktor: George Pozderec.